Zadatek – jaką pełni funkcję?

Nie tak rzadką jest praktyka, kiedy strony przed zawarciem głównej umowy, podpisują umowę wstępną. Zazwyczaj wynika to z faktu, iż jeszcze w czasie negocjacji, nie mogą zawrzeć umowy właściwej (np. przed zakupem nieruchomości, muszą wystąpić o kredyt). Sprzedający, który niejako musi zamrozić sprzedaż, nie mając pewności czy dojdzie do zawarcia umowy, chce zabezpieczyć swój interes. W takiej sytuacji najlepszym wyjściem będzie zadatek.
zadatek

Zadatek stanowi gwarancję umowną. Jest to zastrzeżenie zgodnie z którym podczas zawierania umowy jedna ze stron wręcza drugiej określoną sumę pieniędzy. Wpłacenie zadatku ma na celu zabezpieczyć strony przed zerwaniem umowy i być formą odszkodowania w takim wypadku.

Zadatek – czym się charakteryzuje?

Zadatek to suma pieniężna lub rzecz dana przy zawarciu umowy, która może przyjąć różne postacie, takie jak odstępne, zabezpieczenie oraz sankcja na wypadek niewykonania umowy przez jedną ze stron. Przyjmuje się również, iż zadatek stanowi rodzaj odszkodowania na wypadek, gdy zawarta pomiędzy stronami umowa nie zostanie wykonana. Podstawową funkcją zadatku jest więc dyscyplinowanie stron w dotrzymaniu zaciągniętego zobowiązania.

Zadatek stanowi część tego, co powinno zostać świadczone w wykonaniu umowy. Zadatek może być dany przy każdej umowie. W praktyce najczęściej zastrzega się go przy zawieraniu przedwstępnej umowy sprzedaży. Zazwyczaj przedmiotem zadatku jest część świadczenia pieniężnego. Jednakże zgodnie z Kodeksem cywilnym  przedmiotem zadatku, oprócz pieniędzy mogą być również rzeczy zamienne. Wynika to z faktu, że w przypadku niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może żądać sumy dwukrotnie wyższej, o ile sama dała zadatek.

Przekazanie zadatku

Do ustanowienia zadatku nie wystarczy jedynie uzgodnienie jego istnienia w umowie, potrzebne jest wręczenie jego przedmiotu. Zadatek musi być wydany przez jedną stronę umowy oraz przyjęty przez drugą. Zgodnie z art. 394 KC zadatek powinien być dany „przy zawarciu umowy”. Mimo to strony mogą się umówić, że kwota mająca stanowić zadatek zostanie przekazana drugiej stronie w uzgodnionym przez nie terminie po zawarciu umowy, np. w postaci przelewu na rachunek bankowy. Jednakże aby zadatek dany po zawarciu umowy wywołał określone skutki, strony powinny zamieścić w umowie odpowiednie postanowienie określające termin dania zadatku. W sytuacji gdy zadatek nie został dany przy zawarciu umowy, a strony nie oznaczyły w umowie jego późniejszego wręczenia, należy uznać, że nie został on skutecznie zastrzeżony.

Zadatek – jakie skutki prawne wywołuje?

Instytucja zadatku wywołuje skutki prawne w sytuacji, gdy dłużnik nie wykona zobowiązania z przyczyn, za które wyłącznie on ponosi odpowiedzialność. Skutki te polegają przede wszystkim na tym, że w momencie bezskutecznego upływu terminu wymagalności po stronie wierzyciela powstaje uprawnienie do odstąpienia od umowy bez konieczności wyznaczania dłużnikowi dodatkowego terminu i bez względu na to, czy spóźnione świadczenie miałoby dla niego jeszcze znaczenie, przy czym wierzyciel nie musi korzystać z tego uprawnienia, lecz może domagać się spełnienia świadczenia przez dłużnika. Jednocześnie dłużnik nie może zwolnić się ze zobowiązania, rezygnując z przedmiotu zadatku, czy zwracając go wierzycielowi. Uprawnienia wierzyciela są niezależne od tego, czy na skutek niewykonania zobowiązania poniósł jakąkolwiek szkodę.

Konsekwencją odstąpienia od umowy jest to, iż strona odstępująca ma prawo zatrzymać zadatek, albo jeśli była stroną dającą zadatek, ma roszczenie o jego zwrot w podwójnej wysokości (zapłatę podwójnej sumy lub wydanie podwójnej ilości rzeczy).

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1979 roku, sygn. III CRN 308/78:

„Jeżeli strona uprawniona doznała szkody spowodowanej niewykonaniem umowy przez stronę przeciwną, zatrzymany zadatek albo dwukrotnie wyższa suma, a ściślej nadwyżka tej sumy ponad dany zadatek zalicza się na odszkodowanie, mające na celu naprawienie doznanej szkody.”

W razie częściowego wykonania zobowiązania, mającego za przedmiot świadczenie podzielne, zadatek w odpowiedniej proporcji podlega albo zaliczeniu na poczet świadczenia głównego albo zwrotowi. W takim przypadku w razie częściowego odstąpienia od umowy, na poczet zobowiązania już wykonanego należy zatem zaliczyć albo zwrócić odpowiednią do stopnia wykonania umowy część zadatku, a dopiero pozostała część lub jej dwukrotność powinna zostać uiszczona na rzecz drugiej strony.

Zwrot zadatku

Do zwrotu zadatku dojdzie, jeśli umowa została rozwiązana przez strony albo na podstawie orzeczenia sądu lub jej niewykonanie wynikło z okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności żadna ze stron bądź ponoszą ją obie strony, zadatek powinien zostać zwrócony. Zadatek będzie musiał zostać zwrócony także w przypadku nieważności umowy. Należy pamiętać, że w razie wykonania uprawnienia do odstąpienia umowa jest uważana za niezawartą.

Z kolei w przypadku niewykonania zobowiązania z przyczyn obciążających obie strony mogą nastąpić inne skutki prawne niż przewidziane w art. 394 KC. Chodzi tu o odpowiedzialność odszkodowawczą dłużnika w związku z przyczynieniem się strony do powstania lub zwiększenia szkody.

Nieważność umowy powoduje też nieważność dodatkowego zastrzeżenia umownego odnoszącego się do zadatku. Jeżeli został on wręczony, podlega zwrotowi. Natomiast nieważność zastrzeżenia zadatku nie powoduje nieważności całej umowy.

Zadatek – przedawnienie roszczenia o zwrot zadatku

Roszczenia odnoszące się do zadatku przedawniają się według terminów ogólnych uregulowanych w art. 118 KC.

Art. 118 Kodeksu cywilnego:

Termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata.

Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy przepisy odnoszące się do danego typu zobowiązania przewidują dla związanych z nim roszczeń szczególne terminy przedawnienia. Jeżeli więc przepis szczególny przewiduje krótsze terminy przedawnienia dla roszczeń wynikających z danej umowy, roszczenie to przedawnia się zgodnie ze szczególnymi terminami przedawnienia.

Zadatek a zaliczka – jaka jest różnica?

Z racji tego że zadatek pełni podobną funkcję co zaliczka, instytucje te są ze sobą często mylone. Istnieją między nimi jednak dość istotne różnice. Zaliczka jest formą świadczenia pieniężnego, przekazywanego przez jedną stronę umowy drugiej, na poczet ceny lub wynagrodzenia. Jeśli nie dojdzie do wykonania umowy, strona która otrzymała zaliczkę ma obowiązek ją zwrócić wpłacającemu. Co więcej osoba, która zaliczkę wpłaciła, może również żądać naprawienia szkody. Zaliczka nie stanowi zabezpiecza, jak ma to miejsce w przypadku zadatku. Przy zadatku, w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej.

 

Podstawa prawna:

  • ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2020 r. poz. 1740).
Przemysław Grzegorczyk
Przemysław Grzegorczyk
Adwokat specjalizujący się w prawie rodzinnym, karnym i karnoskarbowym.

więcej porad

Eksmisja a stan epidemiczny związany z Covid19

Z oczywistych powodów eksmisja stanowi procesem nieprzyjemnym zarówno dla lokatorów, jak i wynajmujących. Istnieją przypadki, kiedy najemcy nie płacą czynszu z przyczyn od nich niezależnych, np. zostali zwolnieni z pracy lub ich biznesy padły, lub zostały zamknięte przez rząd. [reklama-ads] Jednakże takimi lokatorami powinno zająć się Państwo. Gminy mają obowiązek zapewnić im lokali socjalnych. Inną grupę najemców stanowią osoby, które posiadają możliwości finansowe, lecz za dobrze znają swoje prawa, aby tak po prostu płacić czynsz. Wynika to z prostego faktu – ustawodawca nazbyt uprzywilejował lokatorów – Kodeks cywilny, ustawa o ochronie praw lokatorów i inne akty prawne sprawiają, że najemcy mogą zajmować lokal miesiącami lub nawet latami, a wynajmujący nie dość, że nie otrzymuje czynszu, to musi znosić ich awanturnicze i niestosowne zachowania. Wprowadzony w roku 2020 w Polsce stan epidemiczny spotęgował te nierówności na linii wynajmujący – najemca - eksmisja w czasie pandemii jest niemal niemożliwa. Klasyczna umowa wynajmu a eksmisja [reklama-ads] Mimo istnienia kilku form wynajmu lokalu najczęściej wybieraną jest ta klasyczna. Wymaga ona jedynie formy pisemnej. Strony wybierają ją najprawdopodobniej z chwilowej wygody, chęci zaoszczędzenia lub nieznajomości prawa. O ile w takim wypadku najemcy stoją na pozycji wygranej, tak wynajmujący podpisując akt „strzelają sobie w oba kolana”. Klasyczna umowa wynajmu podlega pod ustawę o ochronie lokatorów, która to silnie uprzywilejowuje najemców – zapewnia lokatorom wielomiesięczny okres ochronny przed ich eksmisją. O ile więc umowa najmu nie została skonstruowana w sposób odmienny, wynajmujący ma prawo do jej rozwiązania jedynie w przypadku, gdy lokal używany jest w sposób sprzeczny z umową lub z jego przeznaczeniem i mimo upomnienia najemca nie przestaje go używać w taki sposób, lub gdy lokator zalega z płatnościami czynszu za trzy kolejne okresy płatności (zazwyczaj będzie to okres 3 miesięcy). Co więcej, jeżeli powodem wypowiedzenia jest istnienie zaległości w czynszu, wynajmujący musi pisemnie poinformować lokatora o zamiarze wypowiedzenia umowy i wyznaczyć mu dodatkowy - co najmniej miesięczny - termin płatności.  [reklama-ads] W przypadku gdy właściciel lokalu trafi na nieuczciwych najemców, którzy nie będą chcieli się wynieść, wynajmujący musi kierować sprawę do sądu. Postępowania w tym przedmiocie nie są najszybsze, toteż śmiało można stwierdzić, że eksmisja stanie się możliwa po przeszło 6 miesiącach. W tym czasie wynajmujący oczywiście nie otrzymuje umówionego czynszu oraz musi ponieść początkowe koszty sądowe. Polski ustawodawca nie pozwala na przeprowadzanie eksmisji „na bruk”. Najemcy muszą mieć zapewniony inny lokal mieszkalny lub tymczasowe pomieszczenie. Co więcej eksmisja do lokalu zastępczego nie jest w ogóle możliwa we wspomnianym na wstępie okresie ochronnym, który trwa od dnia 1 listopada do 31 marca każdego roku. [rada]Ograniczenie eksmisji nie obowiązuje, jeżeli bezpośrednim jej powodem jest stosowanie przemocy w rodzinie, rażące i uporczywe wykraczanie przeciwko porządkowi domowemu, zajęcie lokalu bez tytułu prawnego lub też uciążliwe zachowanie uniemożliwiające normalne korzystanie z innych lokali mieszkalnych w budynku. W wypadku wystąpienia którejś z powyższych przesłanek, lokator może zostać wyeksmitowany bezpośrednio do wskazanej przez gminę placówki noclegowej, np. do schroniska lub noclegowni.[/rada] [reklama-ads] Najem okazjonalny i instytucjonalny – większe prawa właścicieli lokali Istnieją rodzaje umów najmu, które w większym stopniu chronią prawa wynajmujących. Są to najem okazjonalny oraz najem instytucjonalny. Pierwszy z nich dotyczy umów, w których wynajmujący są osobami prywatnymi nieprowadzącymi działalności gospodarczej w zakresie wynajmu lokali, drugi przeznaczony jest dla przedsiębiorców, którzy specjalizują się w tym rodzaju działalności. Omawiane umowy dają możliwość szybkiej egzekucji komorniczej, opróżnienia lokalu i pozbycia się nieuczciwych najemców. Zawarcie powyższych umów wymaga, aby lokatorzy złożyli oświadczenie notarialne o dobrowolnym poddaniu się egzekucji. W przypadku najmu okazjonalnego najemca dodatkowo wskazuje lokal zastępczy oraz dostarcza wynajmującemu oświadczenie właściciela lokalu zastępczego zawierające zgodę na zamieszkanie lokatora. W przypadku najmu instytucjonalnego wskazanie lokalu zastępczego nie jest potrzebne - najemca zrzeka się prawa do lokalu zastępczego lub socjalnego. Wszystkie wspomniane oświadczenia muszą zostać sporządzone przed notariuszem. Wskazane rozwiązania dają wynajmującemu prawo do natychmiastowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego. Dzięki temu omijany jest wielomiesięczny proces sądowy, co pozwala właścicielowi lokalu „zaoszczędzić” utracony czynsz oraz koszty postępowania. [reklama-ads] Eksmisja a stan epidemiczny związany z Covid19 Jak zostało wskazane na wstępie, aktualnie trwa okres kiedy właściciele lokali mogą przeprowadzać legalne eksmisje. Niestety utrudnia to stan epidemiczny. Ustawa z dnia 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (dalej jako ustawa covidowa) wprowadziła art. 15zzu, zgodnie z którym w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego. Dodatkowo Rzecznik Praw Obywatelskich stanął na stanowisku, że w trakcie epidemii nie można eksmitować lokatorów również na podstawie umowy o najmie okazjonalnym i instytucjonalnym, co całkowicie związało ręce komornikom. [rada]Na mocy ustawy covidowej opróżnienie bezprawnie zajmowanego lokalu jest możliwe dopiero po upłynięciu 90 dni od ustania okresu epidemii.[/rada] Powyższe oznacza, że ustawodawca całkowicie zabrania przeprowadzania postępowań egzekucyjnych w przedmiocie opróżnienia lokali mieszkalnych w okresie epidemii i 90 dniach następujących po jej zakończeniu. [reklama-ads] Zakaz ten ustawa covidowa ustaliła tak szeroko, że obejmuje ona również przypadki przeniesienia lokatorów do lokalu socjalnego wyznaczonego przez gminę. Najemcy zazwyczaj (co może nie dziwić) nie chcą przenosić się po dobroci do lokali socjalnych oferowanych przez gminę. Wynajmujący nic nie mogą z tym zrobić gdyż komornicy nie podejmują żadnych działań egzekucyjnych. Ograniczenie eksmisji a prawo do odszkodowania Przy podpisaniu przez strony klasycznej umowy najmu, w przypadku eksmisji, najemcy przysługuje prawo do lokalu zastępczego. Obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego spoczywa na gminie. Zapotrzebowanie na mieszkania są na tyle duże, a zasoby gmin na tyle skromne, że proces wyznaczenia mieszkania socjalnego może trwać kilkanaście miesięcy lub nawet kilka lat. Dodatkowo lokator socjalny może zakwestionować prawidłowość wyboru takiego mieszkania, co następczo znacznie przedłuża cały proces. W takim wypadku właściciel mieszkania, który jest poszkodowany, ma prawo do odszkodowania. Może tego żądać od gminy z tytułu okresu oczekiwania na eksmisję lub bezpośrednio od najemcy z tytułu bezprawnego zajmowania lokalu. Wysokość odszkodowania odpowiada rynkowej wartości czynszu przemnożonego przez ilość miesięcy bezpodstawnego zajmowania lokalu. Aktualnie pojawił się problem, który rządzący zdają się nie dostrzegać. Mianowicie w przypadku, gdy w okresie epidemii gmina zaoferuje najemcom lokal socjalny, zostaje ona zwolniona z odpowiedzialności odszkodowawczej. [reklama-ads] Nie ma przy tym znaczenia czy lokator wyprowadzi się do lokalu zastępczego, czy też postanowił dalej zajmować dotychczasowe mieszkanie. Przez tę lukę prawną dochodzi do sytuacji, gdy wynajmujący nie ma prawa dochodzić odszkodowania od gminy, zaś z wiadomych przyczyn, nigdy nie będzie w stanie wyegzekwować zaległego czynsz od lokatorów. Właściciel mieszkania zostaje więc z wielomiesięcznymi stratami, których najprawdopodobniej nikt mu nie pokryje. [rada]Doktryna stoi jednak na stanowisku, że w powyższym wypadku, gdy nie ma jednoznacznie wskazanych podmiotów odpowiedzialnych, właściciel powinien swoje roszczenia kierować przeciwko Skarbowi Państwa z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej. Czas pokaże jednak, czy sądy będą również tego zdania.[/rada] [informacja]Podstaw prawna: ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego  (Dz.U. z 2020 r. poz. 611). ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. z 2020 r. poz. 1740). ustawa z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U. 2020 poz. 374).[/informacja] [reklama-ads] Polecane wzory pism: Wniosek o wstrzymanie eksmisji wzór Odpowiedź na pozew o eksmisję wzór

Wizerunek pracownika – kiedy pracodawca może go wykorzystać?

Wizerunek pracownika stanowi dobro osobiste i jednocześnie daną osobową. Z racji tego jest chronione przez Kodeks cywilny, Kodeks pracy oraz RODO. Jak widać, ustawodawca traktuje bardzo poważnie dane pracowników i próbuje chronić je z każdej strony (dosłownie). [reklama-ads] Już na samym początku możemy się domyślić, że – co do zasady - do publikacji wizerunku pracownika potrzebna będzie jego zgoda. Istnieją jednak wyjątki od powyższego. Sprawdź, czym jest wizerunek, jak jest chroniony oraz jakie kary grożą pracodawcy za nieprzestrzeganie praw osobistych swoich pracowników. Wizerunek pracownika – jak go definiować? Wizerunek człowieka (nie tylko pracownika) to sposób postrzegania go przez innych ludzi. Na sposób postrzegania składa się szereg elementów składowych, m.in. wygląd zewnętrzny (wzrost, budowa ciała, rodzaj sylwetki, sposób mówienia, sposób poruszania się), zachowanie, charakter, życiorys czy doświadczenie zawodowe. Kluczowe w omawianej kwestii jest wyobrażenie innych ludzi o danej osobie na podstawie przedstawionego wizerunku. Jest to związane z tym, że zazwyczaj wizerunek osoby kształtowany zostaje na podstawie fragmentów informacji o niej oraz na postawie informacji domniemanych. Tworzy się więc wyobrażenie o danej osobie, które może być zupełnie niezgodne z prawdą. Dlatego też tak ważne jest, aby pracodawca, wykorzystując dane pracownika nie godził w jego interesy. Przecież nie tak trudno wyobrazić sobie sytuację, kiedy pracownik „promujący” swoją twarzą nierzetelnego pracodawcę może mieć następnie problem ze znalezieniem nowego miejsca pracy, czy z zaufaniem u konsumentów. [reklama-ads] [rada]Aby wizerunek był objęty ochroną prawną, musi być wykonany tak, aby dawał możliwość identyfikacji osoby przedstawionej, bez względu na sposób ujęcia. Rozpoznawalność musi mieć natomiast charakter powszechny, nie ogranicza się ona do wąskiego kręgu osób.[/rada] Wizerunek pracownika – jak chroni je prawo? W kwestii wizerunku pracownika największe znaczenie ma Kodeks pracy (dalej jako KP) oraz RODO. KP chroni nie tylko dane osobowe zatrudnionych pracowników, lecz także kandydatów na stanowisko pracy. Stąd też myśląc o wizerunku, nie można mieć na uwadze jedynie zdjęć czy filmów publikowanych na stronie www. pracodawcy, czy wykorzystywanych w ramach kampanii marketingowej np. na portalach społecznościowych. Ochronie podlega wizerunek w każdej postaci, np. zdjęcia znajdującego się na identyfikatorze pracownika czy fotografii dołączanej do CV lub znajdującej się w portfolio pracownika. Zgodnie z art. 22[1] i nast. KP każde dane osobowe pracownika, w tym jego wizerunek mogą być przetwarzane przez pracodawcę wyłącznie w sytuacji, gdy jest to niezbędne do wykonywania przez zatrudnionego zleconej pracy lub do zajmowania konkretnego stanowiska. Oznacza to, że pracodawca może wykorzystywać wizerunek pracownika jedynie w przypadku, gdy pracownik wyraził na to zgodę. Oczywiście istnieją od tego pewne wyjątki (o tym w dalszej części artykułu). Kodeks pracy stanowi, iż pracodawca może żądać od pracownika ujawnienia jedynie takich danych osobowych jak: [reklama-ads] imię i nazwisko; data urodzenia; dane kontaktowe wskazane przez taką osobę; wykształcenie; kwalifikacje zawodowe; przebieg dotychczasowego zatrudnienia; adres zamieszkania; numer PESEL, a w przypadku jego braku - rodzaj i numer dokumentu potwierdzającego tożsamość; inne dane osobowe pracownika, a także dane osobowe dzieci pracownika i innych członków jego najbliższej rodziny, jeżeli podanie takich danych jest konieczne ze względu na korzystanie przez pracownika ze szczególnych uprawnień przewidzianych w prawie pracy; wykształcenie i przebieg dotychczasowego zatrudnienia, jeżeli nie istniała podstawa do ich żądania od osoby ubiegającej się o zatrudnienie; numer rachunku płatniczego, jeżeli pracownik nie złożył wniosku o wypłatę wynagrodzenia do rąk własnych. [rada] Polecenie służbowe pracodawcy nakładające obowiązek na pracownika do udzielenia informacji niewymienionych powyżej jest bezprawne. Z kolei odmowa pracownika wykonania takiego polecenia nie może stanowić podstawy rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.[/rada] Publikacja wizerunku a zgoda pracownika [reklama-ads] Wizerunek pracownika dotyka wprost nie tylko ustawy pracowniczej, ale także ustawy – Prawo autorskie. Zgodnie z art. 81 ust. 1 Prawa autorskiego, rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej, przy czym zezwolenie nie jest to wymagane, jeżeli właściciel wizerunku otrzymał umówioną zapłatę za pozowanie. Zgoda musi być jednoznaczna i oczywista. Jednocześnie Prawo autorskie nie wymaga, aby zgoda ta przyjmowała jakąś szczególną formę prawną - może być nawet dorozumiana, wykonana poprzez przyjęcie oferowanej zapłaty. Treść oświadczenia wyrażającego zgodę powinna określać ramy udzielenia wizerunku. Zgoda musi dokładnie określać, w jakim zakresie wizerunek pracownika zostanie wykorzystany. Jeśli pracownik wyrazi zgodę na publikację swojego wizerunku na stronie internetowej pracodawcy, publikacja jego fotografii w formie reklamy na portalu społecznościowym będzie stanowiło naruszenie prawa. To samo dotyczy zdjęcia przesyłanego w CV, jego posiadanie w bazie nie jest jednoznaczne z możliwością publikowania go na stronie www. firmy. [rada]Zgoda na utrwalenie wizerunku pracownika nie jest równoznaczna z pozwoleniem na jej publikację.[/rada] Kiedy zgoda nie jest wymagana? [reklama-ads] Generalną zasadę, kiedy pracodawca może wykorzystać wizerunek pracownika, reguluje RODO. Zgodnie z art. 6 ust. 1 lit.f) rozporządzenia przetwarzanie wizerunku pracownika bez jego zgody jest możliwe, jeśli będzie związane z usprawiedliwionym interesem pracodawcy, który jednocześnie nie narusza interesów pracownika. Usprawiedliwiony interes musi być skonkretyzowany i możliwy do wykazania. RODO umożliwia również przetwarzanie wizerunku pracownika bez jego zgody, jeżeli wynika to z przepisów innych ustaw. Będzie to miało miejsce w przypadku zawodów, w których niezbędne jest posługiwanie się identyfikatorem, m.in. policja, ochrona, adwokat, radca prawny. W takim przypadku udostępnienie wizerunku następuje poprzez zamieszczenie zdjęcia danej osoby na legitymacji służbowej i jest on przetwarzany na postawie art. 6 ust. 1 lit.c) RODO w związku z konkretnym przepisem ustawy. Wyjątki od zady generalnej wrażania zgody na wykorzystywanie wizerunku tworzy także Prawo autorskie – nie ma to tak bardzo ścisłego związku z prawami pracowniczymi, lecz w określonych sytuacjach również będzie miało zastosowanie. Zgoda nie jest wymagana, gdy    osoba, której wizerunek jest rozpowszechniany, mimo niewyrażenia zgody otrzyma wynagrodzenie i je przyjmie; publikowany jest wizerunek osoby powszechnie znanej, o ile jej wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych i społecznych – chodzi tu głównie o wizerunek polityka czy osoby pełniejącej funkcję zaufania publicznego; wizerunek danej osoby stanowi jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz czy publiczna impreza. Publikacja wizerunku pracownika nie wymaga zgody, jeżeli stanowi jedynie element przypadkowy lub uzupełniający przedstawionej całości, np. zdjęcie grupowe pracowników czy fotografia z imprezy firmowej. [reklama-ads] Wizerunek pracownika - kara za wykorzystanie go bez uzyskania zgody Wykorzystanie przez pracodawcę wizerunku pracownika bez jego zgody, w przypadkach które nie stanowią wyjątku od zasady, wiąże się z możliwością nałożenia na pracodawcę kary finansowej. Brak jednoznacznej i wyraźnej zgody pracownika będzie oznaczało naruszenie Kodeksu pracy oraz RODO. Bezprawne wykorzystanie wizerunku jest jednoznaczne z naruszeniem ochrony danych osobowych. Za taki czyn RODO przewiduje karę pieniężną w wysokości nawet do 20 mln euro lub do 4% całkowitego rocznego światowego obrotu przedsiębiorstwa z poprzedniego roku obrotowego, przy czym zastosowanie ma kwota wyższa. Jeśli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa u pracownika, poszkodowany ma prawo żądać jej naprawienia. Wysokość świadczenia jest zależna od rozmiaru szkody. Pracownik ma prawo również do żądania od pracodawcy wypłacenia zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Dodatkowo pracownik, którego wizerunek został bezprawnie wykorzystany - może żądać zaniechania takiej publikacji, jak również podjęcia przez pracodawcę czynności potrzebnych do usunięcia skutków jego działania, m.in. przeprosin poprzez złożenie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. [reklama-ads] [informacja]Podstawa prawna: ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (Dz. U. 1974 Nr 24 poz. 141). rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).[/informacja] Przydatny wzór pisma: Zgoda pracownika na monitoring wzór Umowa użyczenia pracownika wzór