Jak napisać sprzeciw od nakazu zapłaty?

Długi posiada wielu z nas. Często zdarza się, że nawet nie jesteśmy świadomi ich istnienia lub uważamy, że dawno się przedawniły. Niemiłą niespodzianką może być wówczas wizyta listonosza, który wręczy nam nakaz zapłaty. Co zrobić w takiej sytuacji, by nie narobić sobie dodatkowych problemów? W jaki sposób składa się sprzeciw od nakazu zapłaty?

Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym

Jeśli jakakolwiek instytucja lub osoba fizyczna uzna, że mamy wobec niej dług, który nie został na czas uregulowany, może podjąć stosowne kroki. Dochodzić swoich praw w sądzie. Mowa zarówno tradycyjnym sądzie oraz tak zwanym sądzie elektronicznym, który cieszy się w ostatnich latach ogromną popularnością.

Złożenie pozwu prędzej czy później będzie skutkowało pojawieniem się w naszych drzwiach listonosza z listem poleconym z sądu. Będzie to nakaz zapłaty, czyli inni słowy wezwanie do niezwłocznego uregulowania zaległości. W takich sytuacjach nie warto bagatelizować problemu.

Zarzekać się, że nie posiadamy żadnych długów. Koniecznie zweryfikujmy zasadność nakazu. Ppodejmijmy stosowne kroki. Jeśli w terminie kilkunastu dni nie wniesiemy sprzeciwu, bardzo szybko odwiedzi nas komornik i dokona egzekucji z majątku.

Jak wyrazić sprzeciw od nakazu zapłaty?

Wstrzymanie egzekucji jest stosunkowo proste. Jednak wymaga podjęcia właściwych działań w urzędowym terminie. Na złożenie sprzeciwu mamy zaledwie 14 dni. Nie odkładajmy tego na później. Dokładnie zapoznajmy się z treścią dokumentu i zweryfikujmy, przez który sąd nakaz zapłaty został wydany.

Sprzeciw należy bowiem skierować na adres sądu, który nakaz wydał – jakiekolwiek błędy będą niestety potraktowane jako brak sprzeciwu i tym samym doprowadzą do szybkiego spotkania z komornikiem.

Bardzo ważna jest również forma składania sprzeciwu. Jeśli pozew był złożony na dedykowanym formularzu, sprzeciw co do zasady powinien być wniesiony w analogiczny sposób. Jeśli formularz zostanie niewłaściwie wypełniony, zostaniemy wezwani do jego poprawy w terminie jednego tygodnia. Niedotrzymanie tego terminu skutkuje odrzuceniem sprzeciwu i uprawomocnieniem się nakazu zapłaty.

We wszystkich innych przypadkach sprzeciw od nakazu zapłaty może mieć formę pisemną. W dokumencie tym powinniśmy odnieść się do otrzymanego nakazu i właściwie umotywować swój sprzeciw.

Pamiętajmy, że nie mamy obowiązku do tego, żeby się do istnienia zobowiązania przyznawać. Może się bowiem okazać, że dług jest już przedawniony lub w ogóle nie istnieje – tego typu wyłudzenia zdarzają się dość często.

Jak to możliwe? W przypadku sądu elektronicznego nie ma obowiązku dokumentowania faktu istnienia długu – dowodów nie dołącza się do pozwu i nikt ich w żaden sposób nie weryfikuje.

Wzór sprzeciwu od nakazu zapłaty

W momencie, gdy otrzymamy nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, zweryfikujmy jego zasadność, a następnie znajdźmy w sieci stosowny formularz sprzeciwu od nakazu zapłaty. Oszczędzimy sobie w ten sposób wiele czasu, a dodatkowo będziemy mieli pewność, że nie pominęliśmy żadnych istotnych informacji.

Jeśli nie do końca jesteśmy pewni, jak zachować się w takiej sytuacji, jak właściwie uzasadnić sprzeciw lub gdzie go skierować, koniecznie zwróćmy się z prośbą o pomoc do specjalistów. Wyspecjalizowane kancelarie dla zadłużonych szybko przyjrzą się naszej sprawie i podpowiedzą właściwe kroki.

Z rozwiązania takiego warto skorzystać zwłaszcza w sytuacjach, gdy mamy świadomość istnienia długu, ale nie jesteśmy pewni, czy przypadkiem nie uległ on przedawnieniu.

Admin
Admin

więcej porad

Ocena umowy z bankiem – podstawa w procesach frankowiczów przeciwko bankom

Ocena umowy z bankiem przez prawnika Wyrok TSUE nie oznacza, że sprawa każdego frankowicza została rozwiązana z automatu. Decyzję o uznaniu umowy lub części jej zapisów za nieważną może podjąć jedynie sąd. Można mu przedstawić rzetelne dowody, na podstawie których możliwe będzie wydanie orzeczenia korzystnego dla kredytobiorcy. [reklama-ads] Kredyty we frankach szwajcarskich (CHF) zyskały na popularności z powodu oprocentowania niższego niż występowało w przypadku kredytów złotowych. Po latach problemem okazało się to, że banki nie informowały klientów o tym, że w razie uwolnienia kursu CHF, wyraźnie wzrośnie prawdopodobieństwa powiększenia się kapitału, który należy zwrócić do bankowi. Rolą adwokata lub radcy prawnego jest właśnie ocena tego, czy umowy o kredyty indeksowane lub denominowane do CHF zawierały niezgodne ze stanem prawnym zapisy dotyczące przeliczania wysokości rat po kursie ustalanym przez bank, który udzielał kredyty frankowe – prawnik po przeanalizowaniu umowy będzie w stanie ocenić szanse na korzystny wyrok sądu. Kredyt indeksowany do CHF – na co można liczyć? Wartość kredytu indeksowanego wyrażana jest w walucie polskiej. Jednak bank przelicza saldo zadłużenia po kursie franka szwajcarskiego w wyznaczony przez bank  w dniu, kiedy kredyt jest wypłacany. [reklama-ads] W takiej sytuacji kredytobiorca nie wie, na jakich zasadach bank określa kurs CHF. Na jakie postanowienie sądu może liczyć kredytobiorca w przypadku zastosowania przez bank nieuczciwych zapisów w umowie o kredyt indeksowany? Umowa zostaje unieważniona, a bank powinien zwrócić wpłacone przez kredytobiorcę raty z ostatnich 10 lat (w teorii dwóch kondykcji) lub rat wpłaconych ponad kwotę kapitału (w teorii salda). Kredyt zostaje „odfrankowiony”, tzn., że kredytobiorca spłaca raty w polskiej walucie, ale oprocentowane tak, jak byłby oprocentowany kredyt we frankach. Bank zwraca nadpłatę, która jest skutkiem mechanizmu indeksacji. Kredyt denominowany do CHF ­– co może postanowić sąd? Kredyt denominowany to taki, który został przyznany we frankach. Jednak bank wypłaca kredytobiorcy jego równowartość w złotówkach. Po kursie kupna, który sam wyznacza. Skutkuje to tym, że kredytobiorca nie wie, jaka kwota zostanie mu wypłacona. W tym przypadku sąd może stwierdzić nawet całkowitą nieważność umowy kredytowej. [reklama-ads] Artykuł partnera

Co zrobić w przypadku, kiedy bank lub inna instytucja finansowa nie chce zwrócić prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu?

Warto przypomnieć, że w wyżej wymienionym wyroku TSUE uznał, że na gruncie przepisów unijnych prawo konsumenckie do obniżenia całkowitego kosztu kredytu w przypadku jego wcześniejszej spłaty obejmuje wszystkie koszty, które poniósł konsument, co obejmuje również koszty, których wysokość nie była uzależniona od okresu, na który zawarto umowę o kredyt. [reklama-ads] Do kosztów takich należy m.in. prowizja. Powyższe potwierdziła także uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2019 r. (sygn. III CZP 45/19), zgodnie z którą, przewidziane w art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim uprawnienie konsumenta do obniżenia całkowitego kosztu kredytu w przypadku jego spłaty w całości przed terminem określonym w umowie obejmuje także prowizję za udzielenie kredytu.  Niestety nadal nie wszystkie banki respektują orzeczenia TSUE i Sądu Najwyższego, a co za tym idzie szeroko rozumiane prawo cywilne, w tym prawo konsumenckie  (prawo ochrony konsumentów). Nasuwa się więc pytanie, jakie kroki prawne może podjąć osoba, której bank lub inna instytucja finansowa odmówiła zwrotu prowizji, pomimo wcześniejszej spłaty kredytu? W przypadku, gdy wniosek kredytobiorcy o zwrot prowizji spotkał się z decyzją odmowną banku, bądź innej instytucji finansowej, konsument nadal ma prawo do podjęcia odpowiednich kroków prawnych, celem odzyskania należności. Prawo konsumenckie (o którym więcej można przeczytać np. pod adresem: https://krpj.pl/specjalizacja/umowy-konsumenckie-umowy-frankowe/) przewiduje bowiem możliwość złożenia reklamacji. Jest to krok, który konsument musi podjąć przed wszczęciem ewentualnego postępowania sądowego. [reklama-ads] W sytuacji, w której bank lub inna instytucja finansowa nie uwzględni także reklamacji złożonej przez konsumenta, ten może zwrócić się do Rzecznika Finansowego z wnioskiem o sporządzenie opinii w jego konkretnej sprawie. Należy pamiętać, że Rzecznik Finansowy nie pochyli się nad sprawą, w której nie została złożona reklamacja, którą bank czy inna instytucja finansowa rozpatrzyła odmownie. Złożenie reklamacji jest więc warunkiem koniecznym. Następnym krokiem jest wszczęcie postępowania przed sądem, celem dochodzenia przysługującej należności. Biorąc pod uwagę obowiązujące prawo konsumenckie (prawo ochrony konsumentów), w tym brzmienie ustawy o kredycie konsumenckim oraz wyżej wskazany wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i uchwałę Sądu Najwyższego, można z całą pewnością uznać, że konsumenci, którzy zdecydują się dochodzić zwrotu prowizji przed sądem, są na wygranej pozycji. [reklama-ads] Niemniej, nie można tracić z pola widzenia faktu, iż w przypadku sprawy sądowej, po przeciwnej stronie będzie stała duża instytucja, jaką jest bank, czy inna tego typu instytucja, która zawsze zatrudnia zespół prawników do obsługi swoich spraw. W związku z tym, w przypadku konsumenta, również warto skorzystać z fachowej pomocy, jaką oferuje kancelaria prawna. Porady prawne, w tym porady prawne w zakresie prawa cywilnego, jakie oferowane są przez wykwalifikowanych prawników – adwokatów i radców prawnych polegają m.in. na udzielaniu ustnych informacji, ale przede wszystkim również na formułowaniu konkretnych pism procesowych, odpowiednim przygotowywaniu żądań, z jakimi konsument występuje do sądu, jak i odpieraniu ewentualnych zarzutów strony przeciwnej – w tym wypadku banku, czy innej instytucji finansowej. Pełnomocnik procesowy zastępuje też osobę fizyczną przed sądem w często długim i żmudnym procesie sądowym. Z całą stanowczością bowiem należy podkreślić, że przeciwnik nie podda się bez walki i za wszelką cenę będzie szukał sposobu, aby uniknąć zwrotu pobranej prowizji, zwłaszcza że nie uległ żądaniu na etapie przedsądowym. [reklama-ads] Kancelaria prawna Jedliński, Bierecki i Wspólnicy z siedzibą w Gdyni i oddziałem w Warszawie, posiada bogate doświadczenie w różnych dziedzinach prawa. Adwokaci i radcowie prawni często uczestniczą w postępowaniach sądowych, toczących się pomiędzy konsumentami a przedsiębiorcami, do których należą m.in. instytucje finansowe (np. banki), w tym w procesach o zwrot prowizji w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu.  Artykuł partnera