Stalking – kiedy mamy do czynienia z uporczywym nękaniem?

Stalking to uporczywe nękanie, jest uregulowany w art. 190a Kodeksu karnego. Ustawa z dnia 25 lutego 2011 roku o zmianie ustawy - Kodeks karny, która wprowadziła ww. artykuł, mówi, iż: kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Oprócz opisanych wyżej sytuacji, karze podlega ten, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej. Natomiast jeżeli w następstwie powyżej opisanych czynów osoba prześladowana targnie się na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Stalking -przestępstwo ścigane na wniosek pokrzywdzonego

Należy pamiętać, iż stalking jest przestępstwem ściganym na wniosek osoby pokrzywdzonej, co oznacza, że aby zgłosić popełnienie rzeczonego przestępstwa, należy zawiadomić odpowiednie organy ścigania.  W przypadku jeżeli to nie osoba pokrzywdzona złoży wniosek, prócz informacji o popełnieniu przestępstwa będzie również potrzebna zgoda osoby pokrzywdzonej na podjęcie czynności.

Możemy stwierdzić, iż ustawodawca wprowadzając art. 190a k.k. miał na celu w sposób stanowczy wyeksponowanie prawo  każdego człowiek do wolności od strachu oraz prawo do spokojnej, pozbawionej ciągłej obawy  egzystencji.

Przydatny wzór pisma: Wniosek o stalking wzór

W doktrynie i judykaturze utrwalił się pogląd, iż przez pojęcie nękania należy rozumieć dręczenie lub  prześladowanie drugiego człowieka, niepokojenie, zakłócanie spokoju, dokuczanie, ośmieszanie, naruszanie nietykalności cielesnej, a także niszczenie jego mienia. Dodatkowo nękanie musi być uporczywe, tj. musi trwać przez określony czas, musi być ponadto intensywne i nieustępliwe.

Stalking ma charakter umyślny

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 12 grudnia 2013 roku odniósł się w niniejszy sposób: „By zachowanie mogło być uznane za stalking, nękanie przez sprawcę musi być uporczywe, a zatem polegać na nieustannym oraz istotnym naruszaniu prywatności innej osoby oraz na wzbudzeniu w pokrzywdzonym uzasadnionego okolicznościami poczucia zagrożenia.

Ustawodawca nie wymaga przy tym, aby zachowanie stalkera niosło ze sobą element agresji”.  (sygn. akt: III KK 417/13). Przestępstwo stalkingu ma charakter umyślny, nie mają więc znaczenia pobudki i motywacja sprawcy.

Abyśmy mogli mówić o uporczywym nękaniu, zachowanie „Stalkera” musi wywoływać u ofiary poczucie zagrożenia oraz obawy, że działanie sprawcy może mieć dla niej pejoratywny skutek. Poczucie zagrożenia odnosi się do stanu odczuwalnego subiektywnie przez pokrzywdzonego, jednakże musi być potwierdzone okolicznościami i zarazem uznane za uzasadnione z obiektywnego punktu widzenia.

Przywłaszczenie tożsamości ofiary

Drugą formą stalkingu, określoną w § 2 omawianego artykułu jest przywłaszczenie tożsamości ofiary. Podszywanie się za inną osobę możemy rozumieć jako wykorzystywanie cudzego wizerunku w celu wprowadzenia w błąd otoczenia co do swojej tożsamości lub udawanie innej osoby, tak by ją ośmieszyć lub z dyskryminować w jej życiu prywatnym bądź obrocie prawnym. Omawiany przepis nie obejmuje swoim zakresem podszywania się pod osobę zmarłą.

Odpowiedzialność prześladowca wzrasta, jeżeli osoba pokrzywdzona targnie się na własne życie. Zamach ten nie musi być skuteczny, gdyż śmierć ofiary nie należy do znamion czynu określonego w art. 190a §3. Istotna jedynie jest okoliczność, iż na skutek zachowaniem opisanego w § 1 lub 2 ofiara targnęła się na własne życie.

Samodzielna obrona przed stalkingiem w dzisiejszej dobie cyfryzacji i zenitu popularności portali społecznościowych jest bardzo utrudniona.

Najlepszą obroną przed działaniami opisanymi w niniejszym artykule jest prewencja, czyli zachowanie umiaru i rozwagi w udostępnianiu informacji o swoich danych osobowych oraz publikowanie swoich zdjęć w miejscach ogólnodostępnych, a zwłaszcza w Internecie. Jeżeli jednak zauważamy, że mamy do czynienia ze stalkingiem, niezwłocznie powinniśmy powiadomić o tym Policję.

Więcej na ten temat przeczytasz tutaj 

 

Podstawa prawna:

  • ustawa z dnia 6 czerwca 1997 roku – Kodeks karny.

 

Radosław Pilarski
Radosław Pilarski
Adwokat oraz doradca restrukturyzacyjny z wieloletnim doświadczeniem w prawie cywilnym, gospodarczym oraz upadłościowym i restrukturyzacyjnym.

więcej porad

Gdy ubezpieczyciele próbują oszczędzić na wypłatach OC

Czy poszkodowany w wypadku samochodowym może liczyć na pełną rekompensatę poniesionej przez niego szkody? To zależy. Bardzo często ubezpieczyciele próbują oszczędzić na wypłatach OC. Powszechną praktyką ubezpieczycieli jest stosowanie wycen opierających się na cenach części zamiennych (nieoryginalnych), pochodzących od tzw. alternatywnych dostawców, zawierających bezzasadne potrącenia amortyzacyjne części oraz zaniżone stawki za prace warsztatów naprawczych. Ubezpieczyciele próbują oszczędzić na wypłatach OC - jak to możliwe? Należy pamiętać, iż potrącenia amortyzacyjne opierające się na założeniach o konieczności dokonywania pomniejszenia kwot odszkodowań o współczynnik amortyzacji z tej przyczyny, iż uszkodzony w wyniku zdarzenia drogowego pojazd był pojazdem użytkowanym przez pewien określony czas jest praktyką nieuprawnioną i nie znajduje oparcia w obowiązujących normach prawnych oraz w orzecznictwie. Zasada pełnego odszkodowania W świetle obowiązujących przepisów prawa, zgodnie z art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Komunikacyjnym, odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym. Najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Natomiast do ustalenia wysokości świadczenia odszkodowawczego przy ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej znajduje zastosowanie art. 361 §2 k.c., tj. zasada pełnego odszkodowania. Zgodnie z treścią tego przepisu, obowiązek naprawienia szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby szkody mu nie wyrządzono. Co oznacza, że wysokość odszkodowania musi odpowiadać poniesionej przez poszkodowanego szkodzie, gdyż likwidacja szkód ma zapewnić całkowitą rekompensatę doznanego uszczerbku majątkowego. Ubezpieczyciele próbują oszczędzić na wypłatach OC, co na to Sąd Najwyższy? W powyższej materii wypowiedział się skład trzech sędziów Sądu Najwyższego w uchwale z dnia 13 czerwca 2003 roku stwierdzając, że „odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomiczne uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku usług naprawczych” (sygn. akt: III CZP 32/03). Przytoczone wyżej stanowisko Sądu Najwyższego potwierdza ugruntowany pogląd doktryny prawniczej. Jak podkreślał prof. dr hab. Andrzej Wąsiewicz, w sytuacji uszkodzenia części pojazdu, powinny być one zastąpione nowymi. Jeżeli wskutek uszkodzenia nastąpiło obniżenie ich wartości użytkowej, a ewentualna naprawa nie przywróci im w pełni tej wartości, zaś zasada zastąpienia części zniszczonych lub uszkodzonych częściami nowymi dotyczy również przypadku użycia do naprawy pojazdu ulepszonych i zmodernizowanych części lub zespołów, których przed wypadkiem nie miał. Jeżeli naprawienie pojazdu bez tych części jest niemożliwe. Koncepcję tą popierał również wybitny cywilista prof. dr hab. Adam Szpunar. Utrzymywał iż, zgodnie z przyjętą teorią różnicy należy uwzględniać zmiany w wartości całego majątku. W razie uszkodzenia własności poszkodowany ma prawo domagać się sumy pieniężnej potrzebnej do nabycia nowej rzeczy w całości. [uwaga]Czytaj też: Certyfikat pojazdu dopuszczonego do ruchu[/uwaga] Jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi Dla potwierdzenia tej oceny, należy przywołać uchwałę Sądu Najwyższy z dnia 12 kwietnia 2012 roku o następującej treści: „zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi" (sygn. akt: III CZP 80/11). Poszkodowany ma prawo żądać nowej wyceny Stosownie do wyżej przytoczonej uchwały Sądu Najwyższego, należy przyjąć, iż poszkodowany dochodzący roszczenia w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych ma prawo żądać, aby należne odszkodowanie zostało kreślone w oparciu o ceny nowych części bez potrąceń amortyzacyjnych. Stosowanie potrąceń amortyzacyjnych dopuszczalne jest tylko w wyjątkowych sytuacjach, tzn. tylko wówczas kiedy zastosowanie nowych części prowadziłoby do wzrostu wartości całego naprawionego pojazdu. (W takiej sytuacji odszkodowanie może ulec pomniejszeniu wyłącznie o kwotę wzrostu wartości pojazdu w stosunku do stanu sprzed szkody). Pryz czym Sad Najwyższy jednoznacznie wskazał, że ciężar dowodu wykazania wzrostu wartości pojazdu w porównaniu do stanu sprzed szkody spoczywa wyłącznie na zakładzie ubezpieczeń. Tym samym należy uznać, iż stosowanie potrąceń amortyzacyjnych w każdej sytuacji, kiedy uszkodzony pojazd był pojazdem używanym przez pewien czas jest nieuprawnione i nie znajduje potwierdzenia w obowiązujących normach prawnych.   [informacja]Podstawa prawna: ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. z 2019 r. poz. 1145).[/informacja]  

Komu można przekazać 1 proc.?

Każdego roku rozliczając swój PIT możemy przekazać 1 proc. podatku na rzecz wybranej Organizacji Pożytku Publicznego. Odbywa się to zawsze na wniosek podatnika. Jedyne co musimy w takiej sytuacji zrobić to wpisać we wniosku numer KRS wybranej organizacji. 1 procent a regulacje prawne Przekazywanie 1 proc. podatku dochodowego od osób fizycznych na rzecz organizacji pożytku publicznego regulują przepisy: art. 27 i art. 27a ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (Dz. U. z 2010 r. Nr 234, poz. 1536 z późn. zm.), art. 45c ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. z 2012 r. poz. 361, z późn. zm.) oraz art. 21b ustawy z dnia 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (Dz. U. Nr 144, poz. 930, z późn. zm.), rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z dnia 1 kwietnia 2011 r. w sprawie trybów, terminów oraz formatu wymiany danych między ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego, ministrem sprawiedliwości, ministrem właściwym do spraw finansów publicznych i organami podatkowymi w związku z prowadzonym przez ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego wykazem organizacji mających status organizacji pożytku publicznego (Dz. U. Nr 86, poz. 474). Jaka kwota? Kwota, którą chcemy przekazać na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego nie może przekroczyć 1 proc. podatku należnego i podlega zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół. Kwota, którą otrzyma odbiorca jest pomniejszana o koszt przelewu bankowego. Podatnik nie musi podawać numeru w oświadczeniu. Ponieważ przekazania wskazanych kwot dokonuje naczelnik urzędu skarbowego właściwy miejscowości dla złożenia zeznania. Przekazanie środków następuje na konto podane przez OPP. Podatnik nie musi podawać go w oświadczeniu. Komu przekazać 1 procent? W jednym zeznaniu można wskazać jedną organizację pożytku publicznego. Jeśli podatnik składa kilka zeznań podatkowych, może wskazać jedną organizację w każdym z wniosków. Składający zeznanie może, ale nie musi wskazać konkretny cel szczegółowy, na który przekazuje się 1 proc. Wykaz OPP znajdziemy na stronie prowadzi M ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej.