Zakaz konkurencji – co to właściwie oznacza dla pracownika?

Zakaz konkurencji to umowa zobowiązująca pracownika wobec pracodawcy do niepodejmowania prowadzenia działalności konkurencyjnej wobec tego pracodawcy. Zakaz obejmuje również niepodejmowanie zatrudnienia w ramach stosunku pracy lub innego stosunku prawnego u podmiotu prowadzącego działalność konkurencyjną wobec pracodawcy.
Zakaz konkurencji - co to właściwie oznacza dla pracownika?

Zakaz konkurencji nie może dotyczyć prowadzenia przez pracownika aktywności zawodowej, która nie jest działalnością konkurencyjną względem pracodawcy. Pracodawca nie ma prawa zabronić pracownikowi wykonywania jakiejkolwiek dodatkowej pracy czy działalności – w tym prowadzenia działalności gospodarczej – jeżeli nie jest ona konkurencyjna względem działalności przedsiębiorstwa pracodawcy.

„Nie daje podstaw do rozwiązania stosunku pracy ujawnienie faktu dodatkowego zatrudnienia pracownika, jeśli jednocześnie nie wykazano, aby z tego powodu nie wywiązywał się on ze swoich obowiązków pracowniczych, a owa aktywność zarobkowa nie miała niekorzystnego wpływu na interesy pracodawcy”. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2008 roku, sygn. akt: I PK 27/08.

Działalność konkurencyjna – co to właściwie oznacz?

Działalność konkurencyjna w doktrynie, definiowana jest jako rzeczywiste zagrożenie interesów pracodawcy, poprzez kierowanie podobnej oferty do tej samej grupy adresatów.

Działalność konkurencyjna polega na prowadzeniu przez pracownika samodzielnie, we własnym imieniu i na własny rachunek, działalności, której przedmiot choćby częściowo pokrywa się z zakresem działalności pracodawcy. Może odbywać się również przez świadczenie pracy, w ramach stosunku pracy lub innego stosunku prawnego, na rzecz innego podmiotu prowadzącego taką działalność.

Lojalka w praktyce

Zgodnie z art.101¹ Kodeksu pracy zakaz konkurencji powinien zawarty w osobnej umowie od umowy o pracę. Zakaz może dotyczyć zarówno okresu wykonywania pracy, jak i okresu po rozwiązaniu stosunku pracy. Tzw. umowa lojalnościowa obowiązująca w trakcie trwania stosunku pracy nie jest objęta żadnymi ograniczeniami. Pracodawca może zawrzeć ją z każdym pracownikiem. Tego rodzaju umowa nie wymaga także żadnej odpłatności na rzecz pracownika, jednak w umowie może zostać zawarta klauzula o wynagrodzeniu.

Przepis art.101² § 1 k.c. stanowi z kolei, że zakaz konkurencji po ustaniu stosunku pracy można zastosować wyłącznie w wypadkach, gdy pracownik miał dostęp do szczególnie ważnych informacji. W tym wypadku w umowie określa się okres obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania należnego pracownikowi od pracodawcy. Zakaz ten jest obligatoryjnie odpłatny.

Wysokość odszkodowania może zostać dowolnie ustalona w umowie stron. Jednakże minimalna jej wysokość wynosi 25 proc. wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu. Odszkodowanie obowiązuje za cały okres zakazu konkurencji. Może być ono wypłacone jednorazowo w formie zryczałtowanej, a także, zgodnie z treścią omawianego przepisu, w miesięcznych ratach.

Umowa dot. zakazu konkurencji wymaga pod rygorem nieważności formy pisemnej. Jest to jednoznaczne z obowiązkiem złożenia przez obie strony stosunku pracy, na piśmie, oświadczenia woli w zakresie wprowadzenia zakazu konkurencji.

Zakres zakazu

Umowa lojalnościowa powinna szczegółowo i jasno określać działalność konkurencyjną od której pracownik będzie musiał się powstrzymywać. Jeżeli zakaz obejmować ma uzgodniony przez strony obszar, powinien on być również w umowie wskazany.

Skutki złamania zakazu

Jak już wspomniano przewidziane w umowie powstrzymanie się pracownika od działalności konkurencyjnej w czasie trwania stosunku pracy jest obowiązkiem pracowniczym. Niewywiązywanie się  przez pracownika z owej umowy upoważnia pracodawcę do rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika.

Natomiast w przypadku, gdy pracownik złamie zakaz konkurencji po rozwiązaniu stosunku pracy, pracodawca ma prawo dochodzić od niego pełnego odszkodowania za zaistniałą szkodę. Jednakże to na pracodawcy spoczywa ciężar udowodnienia, że szkoda powstała w wyniku działania pracownika. Musi wykazać także rozmiar tej szkody.

W sytuacji gdy szkoda jest wynikiem nieumyślnego działania pracownika, zobowiązany będzie on jedynie do wyrównania rzeczywistej wysokości straty. Co więcej, tylko do wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia tego pracownika z okresu, kiedy szkoda powstała i nie obejmuje odpowiedzialności za szkodę wywołaną złamaniem zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy.

A co z tajemnicą przedsiębiorstwa?

Odnosząc się do tajemnicy przedsiębiorstwa, należy zwrócić uwagę na brzmienie art. 11 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zgodnie z owym przepisem pracownik jest zobowiązany do zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa, w którym była zatrudniona przez okres 3 lat.

 

Podstawa prawna:

  • ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz.U. 1974 nr 24 poz. 141).
  • ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.(Dz.U. 1993 nr 47 poz. 211).

 

Żaneta Pilarska-Czeluśniak
Żaneta Pilarska-Czeluśniak
Dziennikarz i redaktor, od lat związana z branżą prawniczą i finansową.

więcej porad

Umowa podczas zakupów w Internecie. Na co zwrócić uwagę?

Można myśleć, że zawarcie umowy w trybie oferty poprzez sklep internetowy jest podobną czynnością do tej, która miałaby miejsce w fizycznym świecie. Sprzedawca (sklep internetowy) wystawia swój produkt, podaje cenę, a my jako konsument wkładamy go do koszyka, a następnie potwierdzamy zakup i przelewamy pieniądze. Rozumowanie takie będzie jak najbardziej poprawne, jednakże nie zawsze właściwe. Dlaczego? Otóż, jak to pięknie jest powtarzane w świecie prawa „to zależy”. Umowa podczas zakupów w Internecie zawarta wirtualnie nie jest równa tradycyjnie zawartej? Podstawą prawną zwykłego trybu oferty sprzedaży w postaci elektronicznej jest art. 661 Kodeksu Cywilnego. To dzięki niemu nasze wcześniejsze domniemanie znajduje solidne oparcie w Kodeksie. [paragraf]Art. 661 Kodeksu karnego § 1. Oferta złożona w postaci elektronicznej wiąże składającego, jeżeli druga strona niezwłocznie potwierdzi jej otrzymanie. Jednakże w stosunkach przedsiębiorca-konsument art. 661 Kodeks Cywilny narzuca również na przedsiębiorcę kilka obostrzeń, które służą ochronie słabszej strony stosunku prawnego i zarazem jasno określają kiedy może dojść do zawarcia umowy sprzedaży w postaci elektronicznej. § 2. Przedsiębiorca składający ofertę w postaci elektronicznej jest obowiązany przed zawarciem umowy poinformować drugą stronę w sposób jednoznaczny i zrozumiały o: 1) Czynnościach technicznych składających się na procedurę zawarcia umowy. 2) Skutkach prawnych potwierdzenia przez drugą stronę otrzymania oferty. 3) Zasadach i sposobach utrwalania, zabezpieczania i udostępniania przez przedsiębiorcę drugiej stronie treści zawieranej umowy. 4) Metodach i środkach technicznych służących wykrywaniu i korygowaniu błędów we wprowadzanych danych, które jest obowiązany udostępnić drugiej stronie. 5) Językach, w których umowa może być zawarta. 6) Kodeksach etycznych, które stosuje, oraz o ich dostępności w postaci elektronicznej.[/paragraf] Najbardziej interesował nas będzie punkt pierwszy oraz drugi. To one dają możliwość przedsiębiorcy określenia jak wygląda procedura zawarcia umowy (czyli włożenie czegoś do koszyka, następnie kliknięcie „Kupuję”, a na końcu potwierdzenie oferty). Co więcej, kierując się wykładnią językową zauważamy, że to przedsiębiorca musi poinformować o skutkach prawnych otrzymania oferty przez potencjalnego konsumenta. Wzmacnia to jeszcze bardziej przekonanie, że to właśnie fakt wystawienia produktu na stronie może być informacją dla konsumenta, że dany przedsiębiorca chce zawrzeć z nim umowę sprzedaży. Umowa podczas zakupów w Internecie, a regulamin sklepu W przestrzeni internetowej znana jest praktyka, że sklepy zastrzegają sobie, że wystawione produkty są wystawione w celach informacyjnych i stanowią jedynie zaproszenie do zawarcia umowy. Bardzo często można spotkać się z zapisem: Ogłoszenie nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego. Czy zapis ten jest błędny, niepoprawny bądź nie ma umocowania w przepisach? Na każde z tych założeń trzeba rzec stanowcze trzy razy NIE. Z pomocą przychodzi nam art. 71 Kodeksu Cywilnego na podstawie, którego przedsiębiorcy określają, że prezentowane przez nich produkty stanowią jedynie zaproszenie do zawarcia umowy, a nie ofertę. Ogłoszenia, reklamy, cenniki i inne informacje, skierowane do ogółu lub do poszczególnych osób, poczytuje się w razie wątpliwości nie za ofertę, lecz za zaproszenie do zawarcia umowy. W takiej sytuacji ofertę zawarcia umowy sprzedaży składać będzie konsument, a oblatem (przyjmującym ofertę) będzie sprzedawca. W takim momencie prezentowany wcześniej art. 611 §1 Kodeksu Cywilnego będzie wymagał tego potwierdzenia od sprzedawcy np. poprzez odesłanie maila z przyjęciem zamówienia do realizacji bądź akceptacją zamówienia. Jakie znaczenie mają te dwie formy? Często poprzez błędne wprowadzanie danych do systemu napotykamy produkty, których cena jest bardzo atrakcyjna. Dla przykładu karta graficzna, która na rynku kosztuje średnio 2000 złotych, nagle na stronie sklepu internetowego kosztuje 200 złotych. Druga forma Druga forma może realnie chronić przedsiębiorcę przed zatwierdzeniem takiej umowy, ponieważ wtedy to konsument jest oferentem, zaś sprzedawca osobą odpowiadającą na „propozycję” konsumenta. Niestety, nawet taka ochrona nie jest do końca skuteczna, ponieważ wielokrotnie sklepy ustalają automatyczne potwierdzenie wysłanej oferty przez konsumenta, przez co nie podlegają tak mocnej ochronie. Sprawa nieco się komplikuje w momencie kiedy zastosowanie ma tradycyjny tryb, ponieważ to konsument potwierdza, że „akceptuje” te nad wyraz atrakcyjną ofertę, ponieważ nie ma w tej sytuacji nawet możliwości ochronienia się przed zawarciem bardzo niekorzystnej umowy. Niemniej jednak, w sytuacji takiej przedsiębiorca może powołać się na błąd oświadczenia woli i następnie złożyć na podstawie art. 84 Kodeksu Cywilnego oświadczenie o uchyleniu się od skutków zawartej umowy. Chodzi tutaj o to, że sprzedawca rozsądnie oceniając daną sytuację nie dokonałby danej czynności i oczywiście odmówiłby zawarcia umowy. Narzuca to również po stronie przedsiębiorcy obowiązek udowodnienia, że konsument w danej chwili wiedział o istnieniu błędu lub mógł z łatwością się o tym dowiedzieć (np. poprzez sprawdzenie cen u innych sprzedawców). Pomimo istnienia prawa, które chroni przedsiębiorcę przed skutkami błędu, w praktyce, rzadko korzystają oni z tej możliwości, ponieważ są świadomi, że taka sytuacja może negatywnie wpłynąć na ich wizerunek. Zawarcie umowy jest najważniejszą częścią sprzedaży. Bez niej tak naprawdę nie może dojść do późniejszego przeniesienia prawa własności ze sprzedawcy na konsumenta. To jak skonstruowany jest regulamin bądź procedury zawarcia umowy może mieć ogromne znaczenie w późniejszym etapie finalizacji transakcji. Uwaga ta, jest zalecana nie tylko przedsiębiorcom, ale i konsumentom, ze względu na różne sytuacje mające miejsce w życiu codziennym.   [informacja]Podstawa prawna: ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny.[/informacja]   Autor: Przemysław Szot 

Służebność przesyłu – bezprawnie postawiony słup energetyczny

Jeżeli słup na działce stoi „od zawsze”, najpierw powinniśmy zbadać czy rzeczywiście słup został usadowiony na działce bez podstawy prawnej. W tym celu należy zacząć od przejrzenia treści księgi wieczystej nieruchomości. Służebność przesyłu będzie widoczna w dziale drugim księgi wieczystej. Wpis służebności w KW oznacza, że słup został usadowiony na podstawie tytułu prawnego. Odszkodowanie w tej sytuacji się nie należy. W przypadku, gdy w księdze wieczystej nie znajduje się zapis dot. służebności, mamy podstawy sądzić, że słup został postawiony bezprawnie. Jednakże brak wpisu w księdze nie zawsze oznacza bezprawne działanie przedsiębiorstwa. [uwaga] Wniosek o odszkodowanie za słupy energetyczne wzór Wniosek o przesunięcie słupa telefonicznego wzór Wniosek o usunięcie słupa telefonicznego wzór Wzór pisma o usunięcie słupa telefonicznego Wniosek o usunięcie słupa energetycznego z działki Wniosek o wymianę słupa energetycznego Wniosek o przesunięcie słupa energetycznego Wniosek o przesunięcie linii energetycznej Najlepiej to jeszcze potwierdzić u źródła, tj. złożyć wniosek w przedsiębiorstwie energetycznym z żądaniem o udostępnienie dokumentu potwierdzającego prawo do zajęcia nieruchomości. [rada]Jeżeli przedsiębiorstwo posiada tytuł prawny w postaci decyzji administracyjnej wydanej po roku 1985, wtedy dodatkowo należy się upewnić czy decyzja była podana do wiadomości właściciela działki oraz, czy właściciel wyraził zgodę na przebieg linii energetycznej. Od 1985 roku na posadowienie linii wymagana jest zgoda właściciela działki.[/rada] Jeżeli okaże się, że przedsiębiorstwo energetyczne zajmuje działkę bezprawnie, właścicielowi nieruchomości przysługuje szereg uprawnień. W każdym wypadku właściciel ma prawo domagać się od przedsiębiorstwa odszkodowanie za bezumowne korzystanie z gruntu. W dalszej kolejności, w zależności od okoliczności właściciel działki ma prawo żądać: ustanowienia służebności przesyłu; wykupu nieruchomości przez przedsiębiorstwo energetyczne; usunięcia słupa energetycznego z działki. Odszkodowanie za bezumowne korzystanie z gruntu Z żądaniem odszkodowania w pierwszej kolejności najlepiej zwrócić się do samego przedsiębiorstwa. Jeżeli firma uzna żądania i będzie chciała załatwić sprawę w sposób ugodowy, właściciel oszczędzi pieniądze i niepotrzebny stres. Odszkodowanie za bezumowne korzystanie z nieruchomości stanowi równowartość miesięcznego czynszu dzierżawy pomnożonego przez liczbę miesięcy, w czasie których przedsiębiorstwo korzystało z działki. Odszkodowanie nie może być jednak wyliczone za okres dłuższy niż 10 lat, w związku z przedawnieniem się roszczenia. Jeżeli przedsiębiorstwo nie będzie skore do zawarcia ugody, poszkodowany ma prawo sprawę skierować do sądu. W razie sądowego dochodzenia odszkodowania, jego wysokość zostanie ustalona za pomocą dowodu z opinii biegłego. Odszkodowanie zostanie wyliczone zgodnie ze stawką w czynszu dzierżawy, jaką właściciel otrzymałby za zajęty teren. Pod uwagę bierze się tę część gruntu, na którym stoi słup energetyczny oraz obszar, nad którym przechodzą linie energetyczne. Uwzględnia się również pas gruntu po obu stronach osi linii energetycznej, który jest uzależniony od napięcia linii. Im napięcie jest większe, tym szerszy pas gruntu jest uwzględniany. Kolejno uwzględnia się teren prowadzący do linii energetycznych, z którego będzie korzystać przedsiębiorstwo przesyłowe na potrzeby konserwacji urządzeń i usuwania awarii. Dodatkowo zaznaczyć trzeba, że wartość kwoty wyliczonej przez biegłych będzie zależna od rodzaju i klasy gruntu. Odszykowanie za działkę budowlaną będzie wyższe aniżeli za działkę rolną. Ustanowienia służebności przesyłu W pierwszej kolejności warto wystąpić do przedsiębiorstwa przesyłowego z ofertą zawarcia umowy o ustanowienie służebności przesyłu. Stosowna umowa powinna zawierać ustalone przez strony wynagrodzenie dla właściciela nieruchomości. W sytuacji, gdy z jakiegoś powodu nie dojdzie do zawarcia umowy, każda ze stron może żądać ustanowienia przez sąd służebności za odpowiednim wynagrodzeniem. Żądanie to może zostać wysunięte na podstawie 3052 § 1 i 2 k.c. Na wysokość wynagrodzenia, wpływ będą miały takie elementy jak: wartość rynkowa metra kwadratowego nieobciążonej nieruchomości; stopień ograniczenia możliwości korzystania z zajętego przez urządzenie pasa gruntu przez właściciela nieruchomości; ograniczenie możliwości inwestycyjnych z uwagi na istnienie urządzeń; sposób wykorzystywania przez właściciela pozostałej części nieruchomości albo jego nieruchomości sąsiednich; rozwój gospodarczy terenów położonych w sąsiedztwie; wyłączenie możliwości zabudowy mocą miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego; zmniejszenie wartości nieruchomości w wyniku wybudowania na niej urządzeń przesyłowych. [uwaga]Czytaj też: Ograniczone prawa rzeczowe[/uwaga] Wykup nieruchomości Jeżeli jednak urządzenia przesyłowe usytuowane na działce są więcej warte niż zajęta przez nie nieruchomość, bądź całkowicie uniemożliwiają właścicielowi korzystanie z niej w sposób dotychczasowy, właściciel może żądać wykupu gruntu przez przedsiębiorstwo przesyłowe. Podstawa prawna powyższego została zawarta w art. 231 § 2 k.c. Zgodnie z tym przepisem właściciel gruntu, na którym wzniesiono budynek lub inne urządzenie o wartości przenoszącej znacznie wartość zajętej na ten cel działki, może żądać, aby ten kto wzniósł budynek lub inne urządzenie, nabył od niego własność działki za odpowiednim wynagrodzeniem. Możliwość ta została potwierdzona w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16.07.2004 r., sygn. akt I CK 26/04. SN stwierdził, że nawet „właściciel nieruchomości, nad którą przechodzi linia wysokiego napięcia nie mająca fizycznej styczności z samym gruntem, ale ograniczająca sposób korzystania i zmniejszająca wartość nieruchomości, może żądać od właściciela linii wykupienia gruntu”. Usunięcia słupa energetycznego z działki W przypadku, gdy nie chcemy sprzedawać działki, a urządzenie przesyłowe w sposób znaczny przeszkadza nam w korzystaniu z niej, możemy żądać usunięcia słupa energetycznego z działki. Należy przy tym pamiętać, że bez względu na to, czy urządzenie zostało postawione legalnie, czy nie, właściciel nie może go samowolnie usunąć. Zgodnie z art. 49 k.c. urządzenie służące do doprowadzania lub odprowadzania wody, pary, gazu, prądu elektrycznego oraz inne podobne urządzenia nie należą do części składowych gruntu lub budynku, jeżeli są własnością przedsiębiorstwa lub zakładu, a stają się nią z chwilą ich trwałego połączenia z siecią. Kolejno, pod uwagę trzeba wziąć również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.06.2005 r., sygn. akt I CK 14/05. Zgodnie z nim, „jeśli właściciel albo jego poprzednik prawny zgodził się na zainstalowanie na jego nieruchomości urządzeń do przesyłania mediów, nie może żądać ich usunięcia. Jest to z jego strony zobowiązanie trwałe. Sąd wyjaśnił, że w takim wypadku właściciele nieruchomości podlegają ograniczeniom w wykonywaniu swego prawa własności. Nie oznacza to jednak, że właściciele nie mogą zażądać od przedsiębiorstwa wynagrodzenia za korzystanie z ich własności”. Reasumując, właściciel może podjąć wobec nieuczciwego przedsiębiorstwa przesyłowego szereg czynności prawnych. Warto rozpocząć je od złożenia oferty zawarcia porozumienia w celu ustanowienia służebności, natomiast dopiero w sytuacji niepowodzenia tego kroku należy skierować sprawę na drogę postępowania sądowego. [informacja]Podstawa prawna: Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2004 roju, sygn. akt I CK 26/04. ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny.[/informacja] Polecane wzory pism: Wniosek o ustanowienie służebności gruntowej wzór Umowa służebności drogi WZÓR Oświadczenie o zrzeczeniu się służebności WZÓR